Autor |
Wiadomość |
aaa4 |
Wysłany: Śro 15:38, 26 Kwi 2017 Temat postu: |
|
-Dzieki. Gdzie jest Greg Lumpert?
-Zadzwonila jego zona, ze ma jakies klopoty w domu. Prawie skonczylismy http://www.studiopantera.pl/manicure, wiec powiedzialem, zeby pojechal.
-Jestes pewny, ze to zona? Slyszalam, ze pare lat temu umarla.
-Tak mi powiedzial - odparl Rudy - ale moglem zle zrozumiec. Myslalem o innych rzeczach.
Tracil ja znaczaco ramieniem i obdarzyl szelmowskim usmieszkiem. Zapamietala z jego dwukrotnych odwiedzin w Big Bend, ze mezczyzna jest poteznie zbudowany, ale tego wieczoru wydal jej sie jeszcze wiekszy i silniejszy.
-Co to za autobus?
-Nazwanie go autobusem to tak, jakby powiedziec Jessice Simpson, ze to zwykla dziewczyna.
Postanowila nie ujawniac, ze nie znosi Jessiki Simpson.
-Czy nalezy do twojej firmy?
-To jest moj dom, kiedy pracuje na miejscu budowy. Masz ochote zajrzec do srodka? - poczula nagly, niewytlumaczalny niepokoj.
-Moze kiedy indziej. To tak... nie wiem, jak to powiedziec... jakbym cie odwiedzila w pokoju hotelowym.
-Nie myslalem o tym w vacu warszawa
ten sposob - odparl Rudy - ale jak sobie zyczysz.
Otaczala ich zwarta, czarna sciana lasu. Ruch na autostradzie byl ledwie slyszalny.
-Pojedzmy do klubu - powiedziala niespokojnie. - Slyszalam, ze maja tam fantastyczna orkiestre.
-Po co tak sie spieszyc? - spytal Rudy, nie ruszajac sie z miejsca.
-Rudy, prosze, zaczynam miec gesia skorke. |
|
|
aaa4 |
Wysłany: Śro 15:33, 26 Kwi 2017 Temat postu: |
|
Stojac o pare stop od niego, spostrzegla ze wzrastajacym strachem, ze mezczyzna rozklada na masce forda wyjeta z kieszeni chusteczke, po czym skrapla ja obficie plynem z metalowej piersiowki.
Ocenila odleglosc dzielaca ja od mustanga. Nie miala szans, by do niego dobiec. Poczula slodki, mdlacy zapach chloroformu. W tym momencie otworzyly sie wielkie drzwi kampera i ze srodka wyszla mloda kobieta - szczupla, ksztaltna blondynka.
-Hej, Sandy - zawolala wesolo. - Chodz zwiedzic nasza chate.
Sandy odruchowo obrocila sie w jej strone. W tym krotkim momencie stracila jedyna szanse stawienia oporu. Rudy dwoma szybkimi krokami przebyl dzielaca ich odleglosc i przycisnal jej do twarzy nasiaknieta chloroformem chusteczke tak szczelnie, ze nie byla w stanie jej oderwac. Po paru sekundach swiat wokol niej zaczal wirowac, chwile pozniej wszystko stalo sie czarne. Ogarnelo ja przerazenie, ktore przeksztalcilo sie w pojedynczy obraz, w jedno slowo. Teddy. To byl ostatni obraz, jaki zanotowal jej mozg, zanim pochlonela ja ciemnosc.
Pietnascie minut pozniej imponujacy winnebago adventurer zjechal z lasu na autostrade do Brazelton. |
|
|
Tyneczka |
Wysłany: Sob 0:47, 04 Lut 2006 Temat postu: |
|
mam najwięcej postów ^_^ |
|
|
Dziubasek |
Wysłany: Pią 22:43, 03 Lut 2006 Temat postu: |
|
ide w ślady Agaty!!!
Asia
kom. 698268329
dom. 8642977
gg. 9101863
itp
|
|
|
Tyneczka |
Wysłany: Czw 18:33, 02 Lut 2006 Temat postu: |
|
dobrze, dobrze... robisz postępy xP |
|
|
Mariola |
Wysłany: Czw 16:53, 02 Lut 2006 Temat postu: Agateczka |
|
Mój adres: Włodkowica, numer kom:660665319, numer domowy: 8620050, nr. gg: 3584845, odezwijcie sie na gadu:] |
|
|